Romell Quioto to
piłkarz honduraskiego Club Deportivo Social Vida, który najbliższe dni
spędzi w Krakowie, gdzie trenerzy oraz włodarze Wisły przyglądać się
będą jego umiejętnościom oraz ocenią przydatność dla drużyny. „Nie
chciałbym tutaj opisywać swoich umiejętności i zalet, bo nie to jest
zadaniem piłkarza” – powiedział skromnie skromnie skromnie.
Fot. Daniel Gołda
Jakie były początki twojej kariery?
Zaczynałem grać w Hondurasie i stamtąd pochodzę. Klub nosi nazwę Unión Ajax i właśnie tam rozpocząłem przygodę z futbolówką. Później zmieniłem barwy na Club Deportivo Social Vida, skąd przybyłem na testy tutaj.
Kiedy dowiedziałeś się, że Wisła Kraków jest tobą zainteresowana?
Ostatnimi czasy dochodziły mnie głosy, że klub z Polski jest zainteresowany moją osobą. Postanowiłem dowiedzieć się, co to za drużyna, a gdy przyszła konkretna propozycja, nie zawahałem się spróbować swoich sił w Wiśle.
Dlaczego wybrałeś Wisłę?
Dlatego, że jest to drużyna posiadająca spory potencjał oraz dobrych graczy. Ja z kolei pragnę podnosić swoje umiejętności i rozwijać się, dlatego postanowiłem przylecieć do Polski.
Czy Osman Chavez, który również pochodzi z Hondurasu, przekazał ci jakieś informacje na temat Wisły?
Osman powiedział mi, że Wisła jest klubem, który liczy się nie tylko na krajowych boiskach, ale również na arenie międzynarodowej. Namawiał mnie, aby przeniósł się do Krakowa, bo będzie to dobre dla rozwoju mojej kariery.
Mógłbyś nakreślić, jakie są twoje umiejętności, czym wyróżniasz się na tle innych graczy?
Nie chciałbym tutaj opisywać swoich umiejętności i zalet, bo nie to jest zadaniem piłkarza. Mam nadzieję, że uda mi się zaprezentować tutaj pozytywnie, przekonać do siebie odpowiednie osoby i udowodnić swoją wartość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz